„Oczy Etiopii” – projekt przywracania wzroku najbiedniejszym mieszkańcom Etiopii

Autor wpisu

Jadzia

Data

maj 1, 2025

Kategorie

Tagi

1 maja 2025 roku wyruszyła kolejna, 15-sta już wyprawa ekipy projektu „Oczy Etiopii”, dzięki któremu każdego roku setki Etiopczyków odzyskuje wzrok. 

  • Ponad 4 tysiące przeprowadzonych operacji oczu.
  • 2,5 tysiąca rozdanych okularów.

I ludzie, ci najbiedniejsi, którzy wraz ze wzrokiem otrzymują niejako „nowe życie”.

Inicjatorami, organizatorami
i koordynatorami akcji są Stanisław
i Bożena Kotlarczyk z Polski, którzy kilkanaście lat temu odwiedzili Etiopię turystycznie. Wtedy też dotarli do miejsc, które normalnie dla turystów nie są dostępne i zobaczyli życie mieszkańców i ich problemy na peryferiach tego kraju.  To, czego tam doświadczyli stało się początkiem pomocy – najpierw dla konkretnych osób. Potem – dzięki splotom różnych okoliczności i wydarzeń powstał projekt „Oczy Etiopii” – dzięki któremu od kilkunastu lat pomagają już na szerszą skalę.

Na czym polega projekt?

Każdego roku na początku maja grupa lekarzy z Polski i Etiopii
(wraz z dodatkowym personelem medycznym) udaje się do wybranego szpitala lub ośrodka zdrowia na wiosce w Etiopii, by tam przez kilka dni wykonywać operacje na żaćmę
i jaglicę. Zawsze poza dużym miastem – na prowincji, dla biednych.
I tak już od 15 lat.

W tym roku (2025) akcja trwa od 1 do 9 maja.

Planowane jest przeprowadzenie 200-250 operacji zaćmy w ciągu zaledwie kilku dni!

Do szpitala przychodzą pacjenci po wstępnych kwalifikacjach. Idą pieszo, najczęściej boso. Ich podróż trwa tydzień, albo 10 dni. Pokonują 50
a nawet 150 km… O akcji dowiadują się w miejscowych ośrodkach zdrowia, albo w kościele. Idą, bo wiedzą, że „przyjedzie ktoś z Polski” i otrzymają pomoc. Pomoc, jakiej nie uzyskali nierzadko przez lata.

Czy to oznacza, że miejscowi ludzie nie mają możliwości skorzystać z takich zabiegów na miejscu? Mają. Ale ich na nie nie stać. W miejscowym szpitalu
w Aksum, gdzie w tym roku odbywa się akcja, nie ma okulisty, ale jest przysposobiony pielęgniarz, który potrafi wykonać prosty zabieg. Za wszystko trzeba jednak zapłacić – za zabieg, igłę, strzykawkę, nawet za rękawiczki jednorazowe, które pielęgniarz używa w trakcie… Płaci się za wszystko, a ludzie, którzy nie mają prawie nic, nie są w stanie takiej opłaty uiścić.

Przygotowania do akcji trwają przez cały rok, a koordynatorem wszelkich działań jest Stanisław, który
w akcję wkłada nie tylko całe swoje serce i czas, ale także organizuje całą wyprawę, bo jest to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. W ciągu roku trzeba zorganizować konieczne pozwolenia, sprzęt, lekarstwa, ekipę lekarzy, – po stronie polskiej
i etiopskiej, a przede wszystkim znaleźć potrzebne fundusze.

Jadąc, Polacy zabierają ze sobą kilka walizek sprzętu medycznego, lekarstw, soczewek  i opatrunków – tyle, ile da się przewieść samolotem. Resztę muszą dokupić na miejscu. A na miejsce akcji muszą przywieść ze sobą wszystko, nawet najbardziej prozaiczne rzeczy, jak serwety na łóżko czy na twarz pacjenta.

W tym roku udział w akcji bierze 3 Polaków – dwóch okulistów
i Stanisław. Wszyscy Polacy jadą na swój koszt, a pracę na miejscu wykonują woluntarystycznie (nieodpłatnie). Zazwyczaj od rana do wieczora na nogach, każdego dnia. Pozostałe koszty akcji są w całości finansowane przez darczyńców.

W Etiopii  dołącza do nich około 10 osób (lekarze, pielęgniarki okulistyczne, optomeryści i osoby potrzebne do zorganizowania całego przedsięwzięcia),  które są na ten czas wynajęte i otrzymują wynagrodzenie za swoją pracę. Na miejscu w Aksum konieczny jest też udział miejscowego okulisty, bo bez niego nie byłoby pozwolenia na przeprowadzenie całej akcji w tym miejscu.

Operacje są wykonywane starą i nową metodą. Starą poprzez „tradycyjne” rozcinanie oka i nową, tzw. Fako, która polega na bezinwazyjnym rozbijaniu chorej soczewki ultradźwiękami.

Łączny koszt 1 operacji to ok. 300 zł/ osobę

Wesprzyj projekt przywracania wzroku najbiedniejszym mieszkańcom Etiopii, poprzez szybkie płatności poniżej.

Od 2024 roku projekt „Oczy Etiopii” można wesprzeć poprzez wpłaty na Fundację Pro Spe.

Harmonogram bieżącej wyprawy „Oczy Etiopii” w roku 2025:

  • 1 maja – wylot Polaków do Adis
    w Etiopii
  • 2-3 maja – zakwaterowanie na miejscu – organizowanie
    i kompletowanie sprzętu, leków
    i opatrunków i zorganizowanie pozostałych materiałów, które muszą dokupić na miejscu.
    Tutaj również wykonanie kilku operacji.
  • 4 maja – wylot do Aksum – na prowincję, do szpitala, w którym mają się odbywać operacje – zorganizowanie sali zabiegowej, rozdzielenie i kwalifikacja właściwa pacjentów,
  • 5 – 8 maja włącznie – przyjmowanie pacjentów, operacje, zabiegi, zmiana opatrunków
  • 9 maj – ostatni dzień w szpitalu – postępowanie pooperacyjne – zaopatrzenie pacjentów z dnia poprzedniego, zmiana opatrunków, zakrapianie oczu

Zachęcamy do wsparcia projektu „Oczy Etiopii.

Dane do przelewu krajowego:
PLN
: 74 1140 1225 0000 2343 2600 1001

Dane do przelewu:

Fundacja Pro Spe
ul. S. Jabłońskiego 7/7, 35-068 Rzeszów
tytuł przelewu „Oczy Etiopii

Dane do przelewu zagranicznego:
EUR
: PL47 1140 1225 0000 2343 2600 1002
USD: PL20 1140 1225 0000 2343 2600 1003
GBP: PL90 1140 1225 0000 2343 2600 1004
AUD: PL63 1140 1225 0000 2343 2600 1005

 Dane do przelewu:

Fundacja Pro Spe
ul. S. Jabłońskiego 7/7, 35-068 Rzeszów
tytuł przelewu Oczy Etiopii
kod BIC/SWIFT mBanku: BREXPLPWRZE
Nazwa i adres banku odbiorcy przelewu:
mBank S.A. ul. Prosta 18, 00-850 Warszawa
SORT CODE/numer rozliczeniowy – 11402004

W razie pytań lub problemów prosimy o kontakt na numer telefonu: 797 555 501

Podobne posty

Dzieła Miłosierdzia w peruwiańskich Andach
Dzieła Miłosierdzia w peruwiańskich Andach

Dzieci ulicy, dzieci porzucone przez rodziców i nie objęte żadną opieka społeczną,  dzieci, które nigdy nie zaznały ciepła i miłości rodzinnego domu. Ogromna ilość takich właśnie dzieci w Peru kończy jako ofiary przestępstw: handel dziećmi, prostytucja, narkomania czy po prostu uliczne gangi zajmujące się przestępczością, napadami, kradzieżami.

List z Bimbo
List z Bimbo

Drodzy dobroczyńcy naszej misji!             Wielki Post w pełni, czas „ucieka”, „płynie” szybko, dlatego staramy się nie stracić z horyzontu Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Nie byłoby to bowiem wcale aż takie trudne… Właściwie od początku roku...