Ks. Marek Głąb

Nazywam się ks. Marek Głąb. W 1992 roku wyjechałem do Afryki by pełnić swoją drogę misyjną na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w oddalonej 40 km od najbliższego miasta wiosce Zagné w buszu,. Przeżyłem tam zamachy stanu, pucze wojskowe, rządy junty i wojnę domową. Przez moją misję przewinęło się wtedy ponad tysiąc osób – chrześcijan, muzułmanów i animistów – szukających schronienia przed terrorem.

Po 12 latach pracy zostałem posłany do sąsiedniego Burkina Faso, gdzie założyłem nową misję w Mangodarze, pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego. Niestety z powodu ciężkiej malarii musiałem wrócić do Europy na leczenie. Ale nie porzuciłem Afryki – przez cały czas wspierałem dzieci i młodzież, finansując na odległość ich edukację. W 2023 roku wróciłem do Burkina Faso i tworzę nową misję w Banfora. Każdego dnia głoszę Dobrą Nowinę, ale też – na miarę możliwości – udzielam pomocy tym, którzy są najbardziej potrzebujący.

Pomagam chorym, kupując leki, odwiedzając ich osobiście i dowożąc w razie potrzeby do lekarzy. Rozmawiam z nimi o ich problemach i potrzebach codziennego życia. Staram się wspierać osoby niepełnosprawne, naprawiając wózki inwalidzkie, które niekiedy są używane od ponad 35 lat. Pomagam rodzinom uchodźców, którzy uciekli z terenów ogarniętych terroryzmem – dostarczam im podstawowe produkty żywnościowe: ryż, olej, makaron – na tyle, na ile pozwalają mi środki.

Opłacam edukację najuboższych z dzieci i młodzieży, dając im szansę na znalezienie zawodu i lepsze życie. Dwa razy do roku, w Adwencie i Wielkim Poście, odwiedzam chorych w szpitalach, niosąc im choćby drobną rzecz – jak kostkę mydła. Dla nas to codzienność, coś oczywistego. Dla nich – prawdziwy luksus i znak, że ktoś o nich pamięta.