Pomoc misjonarzom w Peru

Autor wpisu

Jadzia

Data

lip 10, 2021

Kategorie

Za górami, za rzekami w małej wiosce w Peru, mieszka polski misjonarz…
Wysoko w górach w Peru, jest parafia złożona z kilku miejscowości. Żyje tam polski misjonarz ks. Jacek Żygała. Dojazd do jego miejsca pracy jest bardzo trudny i niebezpieczny. Brak mostów przez rzeki, przepaście czy wykute w skałach kamieniste drogi to tylko niektóre z niebezpieczeństw. Do niektórych wiosek istnieje tylko możliwość dotarcia konno, na ośle lub pieszo. Mieszkający tutaj ludzie są niezwykle skromni i pokorni, a większość z nich utrzymuje się z niewielkiego poletkach na górskich zboczach. Większość mieszkańców to ludzie starsi, żyjący w skrajnej nędzy, często zamieszkujący skalne groty. Chociaż ludzie uprawiają malutkie pola pośród skał, dużym problemem jest niedożywienie, głównie wśród dzieci i kobiet w ciąży. W jeszcze gorszej sytuacji są dzieci pochodzące z rodzin naznaczonych alkoholizmem lub wychowujące się bez rodziców. Ks. Jacek Żygała nasz misjonarz zorganizował dla około 150 dzieci i osób starszych oraz rodzin wielodzietnych pomoc w postaci posiłków, podstawowej opieki lekarskiej, edukacji czy katechezy.

Misjonarz w razie potrzeby oferuję też transport do szpitala dla ciężej chorych oraz podstawowe środki higieny osobistej. Te potrzeby misjonarz jest w stanie zapewnić tylko dzięki Twojemu wsparciu. Dziękujemy, że wspierasz misje i pomagasz potrzebującym.

Fundacja Pro Spe przekazała zebrane środki na najbliższe pół roku funkcjonowania pomocy przez misjonarza w Peru.

Podobne posty

Leczenie dla najbiedniejszych – nasza misja w Buraniro
Leczenie dla najbiedniejszych – nasza misja w Buraniro

Nazywam się siostra Janina i od 35 lat posługuje wraz z innymi siostrami w Ośrodku Zdrowia w Buraniro w Burundii, niosąc pomoc tym, którzy najbardziej jej potrzebują.Były lata lepsze i gorsze, ale sytuacja, którą obserwujemy obecnie, jest wyjątkowo trudna. Ludzie są...

Powrót do Papui-Nowej Gwinei po dłuższej przerwie
Powrót do Papui-Nowej Gwinei po dłuższej przerwie

Wróciłem do Papui-Nowej Gwinei! Muszę jednak wyjaśnić, dlaczego tak długo mnie tutaj nie było. Otóż kiedy w sierpniu 2024 roku po załatwieniu wszystkich moich spraw w Polsce byłem gotowy na powrót na misje, tak aby zdążyć na wrześniową wizytę Papieża Franciszka,...