Dlaczego Gruzja?

Autor wpisu

Jadzia

Data

sty 10, 2018

Kategorie

Tagi

Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się opisać, jak pierwszy raz trafiłem do Gruzji i skąd to zafascynowanie tym krajem. Wspomnę tylko, że moja przygoda z Gruzją trwa nieprzerwanie od 2006 roku. Chcę w tym miejscu wspomnieć, co powiedziałby każdy, kto gościł w Gruzji; że po odwiedzinach w tym kraju człowiek już nie jest taki sam. Bo spory kawałek siebie zostawił właśnie na Kaukazie. Dlatego, że gościnność i życzliwość tamtejszych ludzi jest urzekająca. Poza tym odwiedziny Gruzji pozwalają także zobaczyć to, czego nie ma już w Polsce ani żadnym kraju europejskim w takiej skali i takim rozmiarze, czyli biedy. Jednak duma Gruzina nie każe im w ten sposób myśleć o sobie, a tym bardziej użalać się nad sobą. Głowa do góry i jakoś będziemy sobie radzili!  – to ich życiowa dewiza.

DLACZEGO FUNDACJA?

Od kilkunastu lat na różne prośby księży polskich pracujących w Gruzji staraliśmy się odpowiedzieć pomocą. Dotychczas nie były to pieniądze, ale była to pomoc w zorganizowaniu czegoś, czego im brakowało. Wspieraliśmy ich pomocą przy pracy z niepełnosprawnymi, chorymi, ubogimi, a także z dziećmi podczas kolonii. Realizowaliśmy prośby typu: „Znajdź mi kogoś, kto przeprowadzi warsztaty szkoleniowe dla terapeutów z lepienia garnków w glinie”. Nie wiedziałem, gdzie dzwonić, gdzie szukać, gdzie w ogóle pytać. Jednak po dwóch telefonach – o dziwo – udało się mieć zapewnienie od wykwalifikowanej osoby, że bardzo chętnie pojedzie do Gruzji. Od dzisiaj chcemy taką pomoc oferować Gruzji w sposób bardziej zorganizowany, dlatego zrodził się pomysł by powołać do życia Fundację Pro Spe.

DLACZEGO PRO SPE?

Bardzo długo szukaliśmy nazwy dla Fundacji. Ktoś podpowiedział, że można pójść w język łaciński, bo jest w swojej wymowie bardzo uniwersalny. Tak się też stało. Pani od języków klasycznych głowiła się i troiła, żeby cokolwiek podpowiedzieć w taki sposób, żeby miało to proste brzmienie, było łatwe do wypowiedzenia oraz zapamiętania, ale także, żeby miało swój znaczeniowy sens. Zostało ostatecznie na Pro Spe czyli „ku nadziei”.

Z KIM?

Musze powiedzieć, że nikt, absolutnie nikt się nie oparł propozycji współpracy przy Fundacji. Część albo już była w Gruzji i stąd prośba stała się tylko czystą formalnością sprawiająca radość. A pozostali właśnie układają plany podróży do Gruzji, żeby sprawdzić wiele zasłyszanych opowieści o tym kraju. Niektórzy nawet pakowali tiry z pomocą, jaka jechała do Gruzji.

DLA KOGO?

Naszymi partnerami w Gruzji są przede wszystkim księża z Polski pracujący tam od lat i znający bardzo realnie problemy Gruzji. Ich doświadczenie jest bezcenne i bardzo pomocne. Każdą nasza inicjatywę konsultujemy z ks. Jerzym, o. Pawłem czy Zygmuntem, albo ks. Darkiem, ks. Zurabem, Maciejem, Adamem i wieloma innymi. Pozwala to być o wiele bardziej praktycznymi i skutecznymi. Poza tym to oni na miejscu już od lat realizują dzieła charytatywne i społeczne, cierpiąc jednocześnie na chroniczny brak środków finansowych. Chcielibyśmy zapewnić im ciągłość i stałość w realizacji takich dzieł jak: hospicjum domowe, zupa dla bezdomnych, czy wakacyjne kolonie dla dzieci. A w przyszłości wiele innych spraw.
ZAPRASZAMY DO DRUŻYNY FUNDACJI PRO SPE!

Ks. Maciej Gierula

Podobne posty

Historia dzieje się na Kalahari
Historia dzieje się na Kalahari

Drodzy, Szanowni, Kochani Przyjaciele misji świętych,  pozdrawiam Was serdecznie i szeroko się do Was uśmiecham ze środka dalekiej pustyni Kalahari. Pozdrawiam Was także od tutejszego Kościoła z Ncojane, małej i biednej wioski położonej wydawać by się mogło na końcu...