Jak ten czas szybko leci…!!!

Autor wpisu

Jadzia

Data

mar 27, 2024

Kategorie

Za miesiąc minie rok mojego pobytu w Argentynie i pracy misyjnej…

Spotkałam się tutaj z “innym światem”, który zupełnie odbiegała od tego, w którym żyłam ponad 40 lat!

“Inny” – to nie znaczy, że gorszy czy lepszy… To po prostu inna kultura, inne patrzenie na drugiego człowieka; inne postrzeganie rzeczywistości
i związanych z nią reguł.  To inny wymiar ubóstwa, który niejednokrotnie przekracza granice człowieczeństwa i godnego życia. To patologia, która jak wiemy często brata się z biedą.

Również pory roku są tutaj w innej kolejności niż w Polsce! Akurat teraz, gdy w Europie rozpoczyna się wiosną – to my z radością przywitaliśmy jesień. Letnie upały bywały nie do zniesienia! Na początku marca temperatura sięgała 55 stopni w cieniu, a w godzinach popołudniowych często brakowało prądu i nie można było korzystać z klimatyzacji czy wiatraków. Warto wiedzieć, że najbardziej gorąco jest tutaj właśnie popołudniu. Do mieszkańców były kierowane komunikaty, aby uważać na węże i skorpiony, które ze względu na wysokie temperatury będą szukać schronienia
w domach, gdzie zawsze jest trochę chłodniej. “Dzięki Bogu” nie odwiedziły nas te niebezpieczne stworzenia i jesteśmy całe i zdrowe! Kilka razy biegały nam po domu małe jaszczurki, ale je bardzo szybko i łatwo można przepędzić.

Wyczekiwana jesień przywitała nas deszczem i trochę niższymi temperaturami,   a więc możemy “normalnie” żyć i pracować.

Pragnę również podzielić się z Wami naszą ogromną radością. Otóż, 9 marca br. nasze dwie Kandydatki Jessica i Agostina rozpoczęły Postulat – tj. kolejny etap formacji w naszym Zgromadzeniu. Bardzo cieszymy się z ich obecności w naszej Wspólnocie i pragniemy, aby nieustannie wzrastały      w Miłości i łasce powołania. Jessica i Agostina, to młode 19- letnie dziewczyny (argentynki), które mają niesporzyte zasoby energii, zapału i chęci do pracy apostolskiej. Niejednokrotnie, to one nas motywują do “czynienia dobra i niesienia radości”, aby wszystko co czynimy było dla Boga
i biednych. Staramy się więc nieść pomoc tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Dlatego też pragniemy stworzyć kolejne “Centrum“ w dzielnicy, która znajduje się poza miastem. Mieszkają w niej Ci, którzy zupełnie nie potrafią sobie poradzić w życiu. Zwróciłyśmy się do odpowiednich osób
o podarowanie nam kawałka ziemi, a teraz czekamy da dokument własności …. i ruszamy!!! Naszym marzeniem jest, aby w tym miejscu przede wszystkim organizować spotkania z dziećmi. Bardzo nam na tym zależy, gdyż w tej dzielnicy występuje ogromny procent dzieci,  które nie  są posyłame do szkoły. Często są one głodne, brudne i błąkają się po okolicy. Zmierzamy do tego, aby chociaż w niewielkim stopniu otoczyć je opieką
i przy okazji każdego spotkania nakarmić. Posiłki, które mamy na myśli to nic specjalnego – chleb z mlekiem czy zupa mleczna, ale dla nich bardzo, bardzo wiele. Nie zabrakło by podczas takich cotygodniowych spotkań katechezy, zabawy i innych aktywności. Proszę więc Was Kochani
o modlitwę w tej intencji, abyśmy mogły zrealizować z powodzeniem ten zamiar.

Tak naprawdę dla nas, to każdy wyjazd do ubogich jest wyzwaniem, które często zaskakuje i porusza serca. Całkiem niedawno podczas pobytu
w takiej dzielnicy przyszła do nas dziewczynka, która jak się okazało czekała na Siostry kilka dni. Zawsze przychodziła do jednej z rodzin, którą zawsze odwiedzamy i nas wyglądała. Okazało się, że od niedawna mieszka w tej okolicy z mamą i czworgiem rodzeństwa, i jest im bardzo ciężko. Prosiła nas, abyśmy przyszły do jej domu i zobaczyły jak żyją. Udałyśmy razem b z nią i rzeczywiście zastałyśmy “dom”, który był przykryty czarną folią i tylko ściany po części były z cegły. Smutne to było spotkanie…. I takim oto sposobem na naszej “liście” pojawiła się kolejna rodzina, ktorą będziemy w miarę możliwości wspierać jedzeniem i potrzebnymi rzeczami. Dlatego polecam Waszej pamięci modlitewnej naszą misję w Tres Isletas, aby nasza posługa przynosiła Panu Bogu chwałę i pożytek ludziom.

Kochani! Serdecznie pozdrawiam i życzę, aby zbliżający się czas Triduum Paschalnego przybliżył nas Wszystkich do Jezusa.
Radosnych, pełnych pokoju i miłości Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!!!

 

Bernarda Majda, FDC

Podobne posty

Moja gruzińska historia
Moja gruzińska historia

MOJA GRUZIŃSKA HISTORIADnia 5 września 2024 roku rozpocząłem swój wolontariat w Gruzji. W Centrum Rehabilitacyjnym Ojców Kamilianów w Tbilisi byłem w okresie września i października. Kiedy wyjeżdzałem, miałem ogromne oczekiwania co do tego czasu. Całe to...

Pomoc ofiarom suszy w Zambii
Pomoc ofiarom suszy w Zambii

Drodzy Darczyńcy, to dzięki Waszemu wsparciu Siostra Ewa Piegdoń dotarła z pomocą do 30 najbiedniejszych rodzin, czyli ponad 150 osób cierpiących z powodu suszy w Zambii. Bez Waszej hojności nie byłoby to możliwe!Poznajcie kilka historii osób,  którym pomogła.GEORGINA...